|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Sob 13:19, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
"Brzydulę" kolumbijską chyba prawie w całości widziałam, Hugo mój idol. Amerykańską też bardzo lubię, ale dwójka z godzinami szalała i dużo odcinków mi przepadło, a że 17.00 w niedziele nie jest dla mnie najlepszą porą, to na wiele jeszcze się nie załapię.
Przynam się, że wszystko oglądam piąte przez dziesiąte, chyba najbardziej jucendensa i na plus w końcu jest w tańcach południowoamerykańskich właściwa muzyka, w obrzydłym remiksie wprawdzie, ale postęp jest. A na grupowej choreografii tej francuskiej szczęka mi opadła do ziemi. Wyjątkowo mam w tej edycji męskiego ulubieńca, Marcina, co go Brian Friedman chciał zatrudnić, mam nadzieję, że jeszcze nadrobi to niedopatrzenie.
A propos poprzednich edycji, bardzo się cieszę, że i u Natalii i u Kasi dużo się dzieje,bo tak cicho było, ale brały udział w przedsięwzięciach nienagłośnionych u nas, a dla nch na pewno ważnych.
"Mam talenta" nie mogę, nie leży mi. "Taal" ne przeszedł i przestałam się katować.
A co ten Krautwurst zrobił? Jest chyba jedynym uczestnikiem,którego nazwisko pamiętam, ale takiego nazwiska zapomnieć się nie da. ;)
A i w moim programie tv nie może zabraknąć "Gotowy na wszystko".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Sob 20:43, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pogoda napisał: | "
A co ten Krautwurst zrobił? Jest chyba jedynym uczestnikiem,którego nazwisko pamiętam, ale takiego nazwiska zapomnieć się nie da. ;)
|
Zostawił kilkutygodniową córkę i radośnie poszedł sobie do Fabryki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
moRderator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 20:51, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bigos (Krautwurst oznacza "bigos myśliwski" ) może być kojarzony z "Szansy na sukces", gdzie śpiewał "Moje paranoje" zespołu Daab.
A jego córeczka ma już około pół roczku, co oczywiście nie oznacza, że tłumaczę jego decyzję. Fakt jednak jest taki, że jak chce działać w branży muzycznej, to nieobecność w domu jest wręcz wpisana w jego zawód.
Popieram wszystkich faworytów i faworytki NWK!
I niestety tu muszę zakończyć, bo reszty programów rozrywkowych nie oglądam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Sob 21:13, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
akinomka napisał: |
A jego córeczka ma już około pół roczku, co oczywiście nie oznacza, że tłumaczę jego decyzję. Fakt jednak jest taki, że jak chce działać w branży muzycznej, to nieobecność w domu jest wręcz wpisana w jego zawód.
|
Well, jak się chce działać w branży muzycznej, to niech się nie robi dziecka. Jak sie chce być rodzicem, to niech się znajdzie zajęcie, które pozwoli na kontakt z dzieckiem.
Pół roku to taki okres w wieku dziecka, kiedy każdy miesiąc przynosi coraz to nowe zmiany, to także trudny okres dla kobiety, która sama musi się tym dzieckiem zajmować. To wciąż mogą być nieprzespane noce i cięzkie dni z marudzącym, nieśpiącym, nielubiącym spacerów dzieckiem. To już nawet nie chodzi o to, że on się pozbawia możliwości obcowania ze swoja córeczką, wielu radosnych chwil z fajnym niemowlakiem, ale on zrzuca z siebie odpowiedzialność, odmawia pomocy w opiece nad tym dziekiem.
To jest po prostu bucówa, ale jak mówi stare powiedzenie: "każdy moze być ojcem, ale nie każdy może być tatą". Wciąż wielu mężczyzn uważa, że ich rola w wychowaniu dziecka polega na oddaniu nasienia i przyniesieniu symbolicznego mamuta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 21:14, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kas napisał: | Well, jak się chce działać w branży muzycznej, to niech się nie robi dziecka. |
Przerażający pogląd ... a co z marynarzami, sportowcami, wojskowymi na misjach, lekarzami (do niedawna) ... i przedstawicielami wielu innych zawodów ...
Oczywiście, ze sytuacja jest niekomfortowa, ale zakładając, że decyzję o udziale w programie Mateusz podjął wspólnie z żoną traktuję tę sytuacje tak, jakby był po prostu w pracy. Nie każdy małżonek wychodzi rano na etacik i wraca po południu żeby kąpać, spacerować i bawić się z dzieckiem. Pewne profesje wymagają niestety nieobecności w domu, zwłaszcza na początku drogi zawodowej. Właściwie jak długo powinien czekać ... do roku, trzech, do szkoły ... matury ... Jak nie Fabryka to byłby wyjazd w trasę ... A za rok może być kolejne dziecko i co wtedy ... Pooki trzyma fason z tej Fabryce to sytuacja jest w porządku. Bardziej niezrozumiałe jest dla mnie trzymanie uczestników w odosobnieniu ... nawet bez zegarków ... bez sensu ...
Czy my przypadkiem nie robimy z siebie Pudelka ...
akinomka napisał: | Popieram wszystkich faworytów i faworytki NWK! |
Ostatnio zmieniony przez nieważne kto dnia Sob 21:19, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Sob 21:26, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: |
Przerażający pogląd ... a co z marynarzami, sportowcami, wojskowymi na misjach, lekarzami (do niedawna) ... i przedstawicielami wielu innych zawodów ...
|
Cóż, dokładnie to samo. Zwłaszcza w przypadku wojskowych. Wyobrażasz sobie, że facet z żoną decyzję o potomstwie, żona zachodzi w ciążę, a on wyjeżdża na misję do Afganistanu, gdzie może zginąć?
Ja wiem, że dla pieniędzy ludzie są skłonni zrobić wszystko, ale to jest akurat bucówa.
Każdy przypadek jest oczywiście inny, ale akurat ów Mateusz nie musiał brać udziału w tym programie, mógł w jakiś inny sposób zarabiać na życie. W sposób, który nie wymagałby od niego kilkumiesięcznej rozłąki z rodziną. Ale do tego musiałby przestać myśleć tylko o sobie i zacząc być odpowiedzialnym za swoją rodzinę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 21:36, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Potomstwo nie zawsze jest wynikiem decyzji
Mieć sfrustrowanego tatusia, który chciał być muzykiem, ale nie mógł i całe życie będzie podświadomie winił o to dziecko jest chyba jeszcze gorzej.
P.S.
To wszystko dotyczy również mamuś
Ostatnio zmieniony przez nieważne kto dnia Sob 21:51, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Sob 21:48, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: | Potomstwo nie zawsze jest wynikiem decyzji
Mieć sfrustrowanego tatusia, który chciał być muzykiem, ale nie mógł i całe życie będzie podświadomie winił o to dziecko jest chyba jeszcze gorzej. |
No więc o to chodzi, żeby rodzicielstwo było świadome, a jeśli jest wynikiem wpadki, żeby OBOJE rodzice zaakceptowali tą zmianę w swoim życiu i do niej dostosowali swoje plany życiowe, bez zbędnych frustracji.
BTW, czy tylko tatusiowie mają prawo do zostawiamia dzieci i spełniania swoich marzeń, bo jak nie to frustracja? Kobiety to już o niczym innym nie marzą, tylko o bolących piersiach, nieprzespanych nocach, gotowaniu marchewki, całodziennym guganiu i zmienianiu dziesięciu pieluch na dobę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
akinomka
moRderator
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 21:59, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bez przesady! Tacy rodzice, o których piszesz, poświęcający wszystko dla dziecka, wraz z jego "wyfrunięciem z gniazda" przechodzą depresję. Nagle w ich życiu pojawia się pustka, bo przecież było do tej pory podporządkowane jednej istocie.
Ja, jako dziecko, cieszę się, że rodzice mają swoje pasje, plany nie związane ze mną, realizują się zawodowo. Oni tez mają parwo być szczęśliwi w innych dziedzinach, oprócz tego, że są szczęśliwymi rodzicami.
Córce Bigosa pewnie będzie miło i z dumą powie "To śpiewa mój tata". Warto realizować swoje pasje, na takich rodziców dziecko patrzy z podziwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Sob 23:37, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
akinomka napisał: | Córce Bigosa pewnie będzie miło i z dumą powie "To śpiewa mój tata". Warto realizować swoje pasje, na takich rodziców dziecko patrzy z podziwem. |
Amen!
A co powiecie o dzisiejszym odcinku: "Mam talent"? To, że przejdzie Klaudia Kulawik było według mnie oczywiste, ale ten Snake jakoś mnie nie zachwycił, już lepszy był Ziutini czy jak-mu-tam. Generalnie to jestem mocno do tyłu jeśli chodzi o te wszystkie programy rozrywkowe bo nie mam czasu ani sposobności aby oglądać, a jeśli już to na ekranie przypominającym kaszkę manną Nawet nowych uczestników YCD jakoś niespecjalnie jeszcze kojarzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Nie 19:22, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
akinomka napisał: | Bez przesady! Tacy rodzice, o których piszesz, poświęcający wszystko dla dziecka, wraz z jego "wyfrunięciem z gniazda" przechodzą depresję. Nagle w ich życiu pojawia się pustka, bo przecież było do tej pory podporządkowane jednej istocie.
. |
Dlaczego zaraz "wszystko"?
Mój mąż, wyobraź sobie, jak najbardziej realizuje swoje pasje, chodzi na basen, wspina się, jeździ na koncerty, zaczął studia podyplomowe, ale Pawełek jest u niego na pierwszym miejscu i wszystko to robi tylko wtedy, kiedy ma na to czas poza rodzicielstwem i nie jest potrzebny.
Cóż, może ja po prostu mieszkam w jakimś alternatywnym wszechświecie, w którym dla rodziców dzieci są najważniejsze.
Jakola napisał: |
A co powiecie o dzisiejszym odcinku: "Mam talent"? To, że przejdzie Klaudia Kulawik było według mnie oczywiste, ale ten Snake jakoś mnie nie zachwycił, już lepszy był Ziutini czy jak-mu-tam. |
Też uważam, że Ziutini był lepszy, a na pewno sympatyczniejszy.
Ale że też ludzie tak dali się nabrać na postać zwaną Klaudia Kulawik? Przecież to było tak nieumiejętnie wyreżyserowane, że aż żałosne. 11 letnia dziewczynka, ubrana jak sześciolatka, krateczka, białe skarpetki, sama słodycz. Do tego stara, wzruszająca piosenka o matce zaśpiewana z tym charakterystycznym, denerwującym wibratem, bez śladu własnej interpretacji.
Oczywiście, że było oczywiste, że przejdzie, ale IMO kompletnie na to nie zasługuje. Zresztą ten pierwszy półfinał jakoś tak źle dobrany był, Druga Maryla to totalna porażka jury, że chłopa przepuścili. W drugim półfinale konkurencja wydaje mi się większa.
Ale i tak skończy się na tym, że w finale na 10 miejsc będzie z siedmioro śpiewających (jak dobrze pójdzie, bo równie dobrze może być dziewięcioro).
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Nie 20:17, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kas napisał: | Cóż, może ja po prostu mieszkam w jakimś alternatywnym wszechświecie, w którym dla rodziców dzieci są najważniejsze. |
E tam, zaraz alternatywnym ... po prostu Małż Szanowny ( pozdrawiam ) ma taką pracę jaką ma i podobne poglądy. Wystarczy jednak mieć własny biznes (choćby sklep, firmę budowlaną ... ) i już się wraca do domu w porze, o której maluch dawno śpi ... takie teraz życie ... Normowany czas pracy jest niewątpliwie zaletą "etatu".
Ja tam jestem za tym, żeby artyści rozmnażali się na potęgę ... artystyczne geny są tego warte!!!
Szkoda by było gdyby na tym świecie nie było np. braci Cugowskich ... ...
Obejrzałam sobie półfinałowe talenty w necie i muszę powiedzieć, że Klaudia K. zupełnie mi się nie podoba. Niemen w jej wykonaniu to jeszcze nieco mnie ujął za serce, ale "List do matki" odebrałam jako przerysowane, wyuczone wykonanie starej-malutkiej ... takie karykaturalne trochę. Nie wiem, czy dobrze pojmuję słowo "vibrato" ale w tym wykonaniu było go chyba w nadmiarze ... Wydaje mi się też, że nie śpiewała czysto ... Oczywiście podziwiam, że dziewczynka w tym wieku tak potrafi śpiewać, ale nie spodobało mi się i już. Snake niewątpliwie "miszczem" w tym co robi jest, ale ja się cyrkiem zachwycać nie bardzo potrafię ...
Mam wrażenie, że półfinały i finały będą nudniejsze niż eliminacje z korowodem dziwolągów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Pon 19:34, 20 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aha, w każdym razie dzięki za odpowiedź, chociaż o tym akurat wiedziałam.
W takiej kwestii to chyba zawsze jest indywidualna kwestia wyboru rodziców, a oni chyba razem zadecydowali. A Pawełka i męża też pozdrawiam.
A propos FG, to mnie szczególnie obrzydliwe wydaje się, cos, co wypatrzyłam w tym podglądaczym programie, który sobie pogądowo zarzuciłam,a wracając do tematu oniemiałam, kiedy zobaczyłam, że uczestnicy mogą sobie zadzwonić do rodziny, ale rozmowa nie dość, że jest nagrywana, to jeszcze telefon jest ustawiony na zestaw głośnomówiący, te wszystkie bigbraderowe zagrywki mocno mnie zniechęcają do FG.
W kwestii progamowej nic więcej nie mam do powiedzenia, ewentualnie coś o serialach, bo chyba wolę jednak nieprawdziwe emocje.
Ostatnio zmieniony przez pogoda dnia Pon 19:37, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Śro 19:59, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No i też oglądam BrzydUlę, wprawdzie godzina mi nie pasuję, więc co któryś odcinek, ale za to namiętnie.
No i kolejny Bond się zbliża, sesese.
[link widoczny dla zalogowanych] osiem filmików z Quantum of Solace, szkoda, że tytuł nie przetłumaczony. Widziałam, że po rosyjsku jest w ich wersji, ale trudno.
I oficjalny trailer.
Już się nie mogę doczekać.
Się podzielę spostrzeżeniem juendensowym, wyjątkowo przystojne chłopaki w tej edycji, w związku z tym wszystko mi się podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Czw 12:36, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
NWK napisał: | I jak się koleżance widzi Ojczyzna po tak długiej nieobecności |
No trochę kontrastowo jest, nie ukrywam. Ale do starych śmieci szybko się można na powrót przyzwyczaić. Nawet ta sama pani w mojej osiedlowej cukierence pracuje
Kompik jeszcze płynie gdzieś przez wzburzone ( ) wody, ale spodziewam się, że za jakieś dwa tygodnie powinien zawinąć do portu. Chwilowo siedzę u córci na "dyżurze" z moim przecudnej urody i najmądrzejszym na świecie Hubsonem. Wnusia ululałam, więc mogę sobie różne wirtualne zaległości nadrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Śro 18:26, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jak tu cicho... Trudno mi się przyzwyczaić, że forum zamilkło, i powiem Wam, że mi z tego powodu jakoś tak smutno
Staram się oglądać FG, ale nic poza tym. Ogólnie jestem nieco rozczarowana zarówno formą jak i treścią. Szanowne żury zupełnie nieporównywalne do "idolowego", Tede zaś wkurza mnie niepomiernie i zupełnie nie rozumiem, co on tam robi
Poziom uczestników żenuła po prostu! Tylko Bambo i Bigos coś sobą reprezentują, reszta to masakra! Nie sądzę, abym się z tym programem kiedykolwiek zaprzyjaźniła i tak sobie dumam, że jest to chyba pierwsza i ostatnia edycja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Śro 20:37, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | Jak tu cicho... |
Cicho wszędzie, głucho wszędzie ***** było ***** będzie ...
To tak "apropo" płyty w chwili pesymizmu ...
"bunia napisał: | Trudno mi się przyzwyczaić, że forum zamilkło, i powiem Wam, że mi z tego powodu jakoś tak smutno |
Ja już przywykłam
... ale zapraszam do pisania ... odpowiem z chęcią ...
Sprywatyzujemy sobie forum ...
bunia napisał: | Staram się oglądać FG, ale nic poza tym.
...
Poziom uczestników żenuła po prostu! |
E, no bez przesady ... Może Koleżanka (rymuje się z Feelin’żanka) za bardzo się stara, albo pomyliła FG z "Od przedszkola do Opola"
Bambusik jest profesjonalny a Bigosik niestety mi podpadł swoja manierą wokalną. Piotruś rokuje dobrze, żeby się tylko trochę wyluzował, rozkręcił i obył w wielkim świecie ... A ostatnio to Marta Maćkowska zaczyna mi się podobać chwilami ...
TzG to chyba Kulesza powinna wygrać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Czw 0:03, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: | Sprywatyzujemy sobie forum ... |
Sobie wypraszam, taka dzika prywatyzacja zakazana prawnie jest.
A propos FG, Tede we mnie wyzwala coś na kształt chęci rzucenia czymś ciężkim, ale telewizor to jednak dobra rzecz, więc się powstrzymuję. Na szczęście teraz mam tenisa w piątki wieczorem, wiec omija mnie przyjemność oglądania FG.
A Jucendensa nikt, nic?
I co by tu jeszcze, pozdrowienia z alternatywnej filmowej rzeczywistości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gania
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
|
Wysłany: Czw 11:41, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
pogoda napisał: |
A Jucendensa nikt, nic? |
A ja owszem, a ja tak . Wynik wczoraj w sumie za sprawiedliwy uważam. Jakoś nie mam faworyta (pewnie mi się wyklaruje w finałowym odcinku ). Chociaż kobitki, które zostały - podobają mi się bardzo i z przykrością wielką teraz będę przyjmować kolejne odpadnięcia. A faceci - niby dobrzy są, ale żeby któryś szczególnie powalił mnie na kolana - powiedzieć nie mogę. Ale chcąc kogoś wyróżnić - ciar dostarcza mi najwięcej Iza.
A Taniec z Gwiazdami jeszcze ktoś pamięta? Ja oglądam od przypadku do przypadku, czasem wyrywkowo, ale, że tak powiem - oriętuję się. Trzymam mocno kciuki za Kuleszę Agatę - przemawia do mnie najbardziej, natomiast zawswze świetnie bawię sie przy okazji wytępu miszcza windsurfingu, ale zdecydowanie niemiszcza w tańcu .
Fabryki Gwiazd nigdy jeszcze nie oglądałam, Mam Talent teraz jakoś już mnie nie wciąga - te pierwsze eliminacje bardziej mi się podobały, więcej elementów zaskoczenia było, a teraz właściwie wszyscy się powtarzają, tyle, że są ładnie umalowani, ubrani i pełno wokół dymu, fajerwerek, światełek itd. Błeee.
Ale się wypowiedziałam, mam nadzieję, że ktoś to przeczyta .
(nie obraziłabym się móc popisać w innym topicu, ale, że tak powiem - tematów brak ).
Ostatnio zmieniony przez gania dnia Czw 11:42, 06 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nevermind
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Czw 12:23, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to się już w ogóle nie orientuje w tych programach
Pierwsze słyszę w ogóle o jakiejś fabryce gwiazd...
TzG od czasu do czasu podpatruję, ale denerwuje mnie ta cała Trzebiatowska, czy Lesz, więc rzadko oglądam. W ogóle czytałam, że Trzebiatowską ten jej facet od dawna uczy tańczyć, więc generalnie nie wiem czemu taka zawsze zdziwiona jest jak dostaje najwięcej punktów... I też trzymam kciuki za Kuleszę
Mam talent też pooglądam jak mam wolną chwilę, ale ostatnio coraz rzadziej... Czekam tylko na występ pana Ziółko (?) bo mnie urzekł na castingu.
A tak w ogóle do rękę zaliczyłam wczoraj na 4 i jestem z siebie dumna jak nigdy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Czw 20:56, 06 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co do FG to panowie z jury wybitnie mi się mylą, nigdy nie wiem, który jest który, zresztą i tak każdy mówi to samo. Muszę jednak przyznać, że w ostatnim odcinku były dobre występy i nawet się przyjemnie oglądało.
YCDa oglądam z przyjemnością, wysoki poziom z tej edycji i ciężko wytypować do odpadnięcia, no każdego szkoda. Myślę, że jednak główną faworytką jest Wiola.
TzG oglądam z rozpędu, pewnie wygra Kulesza, i dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Pią 15:54, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Aż obejrzałam Kuleszę na tubie, w końcu ktoś, kto nie podchodzi do tego śmiertelnie serio i dobrze się bawi.
W jucendensie tym razem wyjątkowo oczarował mnie męźcizna, jestem w szoku, bo w poprzednich seriach zawojowały mną babki. A Marcin jest dla mnie kimś wyjątkowym, i uwielbiam go właśnie za to, czego się Piróg czepia, za stopienie się z choreografią, za poddani się jej zamysłowi, ach, długo bym tak jeszcze mogła.
A wczoraj byłam na Chak de! India i pomijając emocje i zachwyt, to fajnie się ogląda film na takim pokazie pt jedyna w Polsze taśma 35mm objeżdża kina i tylko tego konkretnego wieczoru można film w swoim mieście zobaczyć.
No i [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Pią 23:38, 07 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
pogoda napisał: | A Jucendensa nikt, nic? |
Ja Jukendensa i to w dodatku na żywo. Ale powiem Wam, że to wszystko jedna wielka ściema! Scena i ogólnie studio są z 4 razy mniejsze niż w tv, Rusin sztywna jak pal i w dodatku wszystkie kwestie czyta z promptera (myląc się co i rusz), jurorzy prywatnie chyba strasznie się nienawidzą, bo w przerwach nawet na siebie nie spojrzą, publiczność stanowią w większości osoby w wieku 10-15 lat, które o mało co się nie zabiją byle tylko lepiej widzieć swojego ulubieńca lub zrobić sobie z nim fotkę, a sami uczestnicy też okropnie sztuczni, z wystudiowaną mimiką i kwestiami... Jedynie ich taniec jako tako się broni, ale i tak wypada znacznie mniej widowiskowo niż w tv. No i to stanie w ścisku przez ponad 5 godzin, wrzaski na zawołanie, przez które zupełnie nie słychać co mówi Rusin Jednym słowem - nigdy więcej YCD na żywo! Ale faworyta swojego mam, chociaż do Grega i tak się nie umywa
|
|
Powrót do góry |
|
|
gania
Dołączył: 08 Lis 2005
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
|
Wysłany: Sob 0:37, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
jakola20 napisał: | Ale faworyta swojego mam, chociaż do Grega i tak się nie umywa |
Zdradź, Jakola, zdradź!
A co do programu "na żywo" - można było podejrzewać taki scenariusz - chociaż nigdy nie uczestniczyłam w tego typu programie. Czytałam gdzieś ostatnio relacje zawiedzonych fanów Mam Talent - owacje i gwizdy nagrywane wcześniej itp. przekręty. To programy realizowane ewidentnie dla potrzeb telewizji, publiczność potrzebna do wydawania okrzyków - niekoniecznie spontanicznych na dodatek, jak się okazuje .
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Sob 17:12, 08 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
gania napisał: | jakola20 napisał: | Ale faworyta swojego mam, chociaż do Grega i tak się nie umywa |
Zdradź, Jakola, zdradź! |
No dobra, zdradzę - to Michał, który w przeciwieństwie do Grega na żywo wypada duuuuuuuużo lepiej!
Właśnie wracam ze Złotych Tarasów, gdzie było spotkanie z uczestnikami YCD. To co się działo w studio to nic w porównaniu z tym, co było teraz Tysiące, po prostu tysiące fanów, kilkudziesięciu ochroniarzy, kilometrowe kolejki po autografy... Zresztą zobaczycie to w najbliższym odcinku.
Acha, chciałam jeszcze dopisać, że te wszystkie tvnowskie "szoły" są płatne i to sporo, więc rozczarowanie tym większe jakością programów...
Ostatnio zmieniony przez jakola20 dnia Sob 17:27, 08 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|