Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
jugolek16
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ustroń
|
|
Wysłany: Pią 21:56, 07 Paź 2005 Temat postu: ZDRADA wybaczy czy nie wybaczy?? |
|
|
Jestem ciekawa czy kiedykolwiek wybaczycie komuś swojej drugiej połówce zdrade??Czy może juz to kiedys zrobiłyście??Bo ja chyba bym nie potrafiła wybaczyc chociaż jeszcze nigdy do tej pory sie z tym nie spotkałam więc trudno mi mówic o tym temacie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DziuDzia
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 1312
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 0:26, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja sama nie wiem. Bylam kiedys zakochana, ale ta osoba mnie nie zdradzila. Jednak, gdyby do tego doszlo to chyba nie umialabym wybaczyc . Gdy zawiedzie cie ukochana osoba, to tracisz do niej zaufanie. Nie potrafilabym ponowie jej nim obdarzyc. Chociaz podobno milosc wszystko wybaczy....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaga
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 0:34, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, nigdy jeszcze nie mialam okazji sie przekonac, ale mysle, ze nie. Po pierwsze nie potrafilabym zaufac tej osobie, po drugie moja urazona duma by na to nie pozwolila.
Inną sprawą jest to, że osoba, która mnie zdradzila, mogłaby nie dotrwać chwili, w której jej wybaczę, bo czasem, jak mnie cos bardzo wkurzy, to nad sobą nie panuje... Tak że niech nawet nikt nie waży się mnie zdradzać, bo tego pożałuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 9:17, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
ja nigdy nie byłam z nikim i sie na to nie zanosi. jestem za młoda i za głupia na takie rzeczy. co najwyżej zauroczenie. bo co dziewczyna która ma 15 lat może wiedzieć o miłości? ano nic. ze mną jest tak że jestem osobą bardzo pamiętliwą i ciężko mi wybaczyć. nawet jeśli już wybacze, to nadal pamiętam co mi ta osoba zrobiła. i nie potrafiłabym być z kimś kto mnie zdradził. to po prostu nie wchodzi w gre. ja tak szybko jak pokocham tak samo szybko moge znienawidzieć. jednak ból gdzieś tam, głęboko zawsze zostanie, nawet jeśli wybacze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mycha
Dołączył: 01 Lip 2005
Posty: 909
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto
|
|
Wysłany: Sob 11:45, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nie uznaje zdrady. Wiem, że trudno mówić o czymś czego się nie doświadczyło ale
nie potrafiłabym wybaczyć. Straciłabym do tej osoby zaufanie, a nie mogłabym być z kimś, komu nie ufam. Zaufanie można odbudować, jednak nie dzieje się to z dnia na dzień
ani z miesiąca na miesiąc.
Mówi się, że jeżeli kochasz to wybaczasz, ale dla mnie - jeżeli kochasz, nie zdradzasz.
"Wierność wyczerpuje się gdy nie jest oparta na miłości, na prawdziwej miłośći"
J. Andrzejewski
|
|
Powrót do góry |
|
|
@lpenliebe
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
|
Wysłany: Sob 11:52, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nigdy nie byłam tak naprawdę zakochana, wiec nie mogę wiele powiedzieć na ten temat. Ale chyba tylko zdrada może zniszczyć związek... Mam nadzieję, że nigdy mi się to nie przydarzy, mówię o zdradzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alla*
Dołączył: 21 Cze 2005
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 13:29, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ohhhhh..... nie wiem.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
gato_blanco
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WuWua
|
|
Wysłany: Sob 13:48, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie zdrada to jedna z najgorszych rzeczy... Zdrada wiąże się ze stratą zaufania, a jak nie ma zaufania, nie ma też związku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marshia
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LA
|
|
Wysłany: Czw 10:35, 13 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Zależy kto zdradza - ja czy on....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrowa
Dołączył: 23 Cze 2005
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trudno powiedzieć.
|
|
Wysłany: Czw 15:17, 13 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
W chwili obecnej mogę powiedzieć, że bym nie wybaczyła, ale kto wie jak by sytuacja wyglądała gdybym była zakochana
MOże bym wybaczyła - nigdy nie zostałam zdradzona, więc trudno mi powiedzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gońka
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazury
|
|
Wysłany: Sob 13:06, 22 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
ja ogolnie szybo wszystko wybaczam i wybaczylabym
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrincetonGirl182
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko Biała
|
|
Wysłany: Sob 18:46, 22 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Dużo jestem w stanie wybaczyć ale napewno nie zdrady!!! (chyba uraz z przeszłości ). Jesli mnie ktos zdardza to onacza że mnie nie szanuje..nie wyobrazam sobie kontaktowania sie,a co dopiero bycia z kimś, kto nie ma do mnie szacunku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mazurska Dziołcha
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 21:10, 22 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nie będę oryginalna, kiedy powiem, że nie wybaczyłabym KOMUŚ zdrady...
Co innego sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrsBovary
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hidden Place;)
|
|
Wysłany: Pon 11:40, 24 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Sprawa w moim przypadku wygląda następująco: jeszcze nigdy nie miałam okazji zdradzić, ani tym bardziej być zdradzoną.
Ale zawsze wszem i wobec oznajmiałam, że wybaczyłabym połowicy zdradę, ale tylko pod jednym warunkiem...oko za oko. Drugiego razu oczywiście by juz nie było.
Dzisiaj sama już nie wiem. Nie lubie gdybać...i dlatego o tym nie myślę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrincetonGirl182
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko Biała
|
|
Wysłany: Pon 18:28, 24 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
U mnie sprawa wyglada inaczej bo byłam zdradzona raz. Od tej pory nabrałam dużego dystansu do tych spraw.
Zdrada to największe świnstwo jakie można wyrzadzić osobie ci bliskiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleo
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
|
Wysłany: Nie 18:17, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Czyli ja byłabym jedyną, która by wybaczyła? Tak, wybaczyłabym, bo każdy popełnia błędy. Raz, ale tylko raz. Jeśli zdarzyłby się drugi, to już świadczyłby o braku szacunku do mnie. I mnie kiedyś zdradę wybaczono, więc wiem jakie to szczęście, kiedy wiesz, że ukochana osoba nie żywi żalu. Wybaczyłabym, bo wiem, jak czuje się osoba prosząca o wybaczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PrincetonGirl182
Dołączył: 02 Sie 2005
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko Biała
|
|
Wysłany: Nie 21:12, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
JA pozostane ze jednak nie wybaczyłabym..a juz napewno nie osobię która była dla mnie wszystkim..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: Śro 9:19, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Śro 11:57, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
JA246 napisał: | zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam |
Nie ma złotego środka...
Sama musisz podjąć decyzję, bo najlepiej znasz i siebie i chłopaka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Śro 13:00, 03 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
JA246 napisał: | zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam |
Sorry, ale skoro piszesz, że nie chciałaś, to czemu to zrobiłaś? Gdybyś nie chciała, to byś nie zrobiła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wegetacja
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Czw 11:06, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Olchuck napisał: | JA246 napisał: | zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam |
Sorry, ale skoro piszesz, że nie chciałaś, to czemu to zrobiłaś? Gdybyś nie chciała, to byś nie zrobiła. |
Olcia dobrze mówi.
A w tej sytuacji najlepsze jest trzecie wyjście.
Zrobisz jak uważasz, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie życia w kłamstwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mazurska Dziołcha
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2444
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pią 15:13, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
JA246 napisał: | zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam |
No nie. Naucz się najpierw pisać poprawnie. Prawda nie może być GOSZKA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pooki Looki
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 1416
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
|
Wysłany: Pią 22:06, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... z góry powiem, że zdrada nie mieści mi się w głowie i nigdy bym jej nie wybaczyła, ale mam z byt małe doświadczenie.
W chwili zauroczenia i zakochania nie widzę po za tą osobą Świata i zdrada jest jedynie dowodem na to, że ten ktoś nie darzy mnie podobnym uczuciem i dalsze bycie z nią nie ma sensu, ale nigdy nie byłam w sytuacji gdzy związek jest wystawiony na wieoletnią próbę, nie wiem jak to jest gdy ten pierwszy ogień się wypali, jak się siebie wówczas traktuje, jak wygląda to spoiwo, czy gdy seksualny pociąg przestaje być jego domeną, może zdrada czysto fizyczna nie dosięga głębszych pokładów które ten związek tworzą, których nie da się niczym zastąpić i nie jest już tak dotkliwa. Naprawdę nie wiem, zawsze jest to niezwykle przykre doświadcznie (szczególnie dla tej strony która nie czerpie z tego żadnej przyjemności ). Mam nadzieje, że nigdy mnie nie będzie dotyczyć i nigdy nie stane przed tym dylematem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pogoda
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Sob 0:23, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mazurska Dziołcha napisał: | JA246 napisał: | zdradziłam chłopaka którego kocham powiedzieć mu czy nie?
SŁODKIE KŁAMSTWO CZY GOSZKA PRAWDA????????????
niechciałam |
No nie. Naucz się najpierw pisać poprawnie. Prawda nie może być GOSZKA |
a czasowniki z "nie" pisze się oddzielnie
jak się pastwić, to na całego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ol
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 2397
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 11:17, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No chyba, że bez "nie" czasownik nie istnieje, ale tutaj faktycznie jest błąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
|