Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Sob 8:21, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
7. a na koniec krwią serdeczną podpiszesz oświadczenie, że nigdy, przenigdy nie będziesz nastawał na życie i zdrowie małych, brzydkich, kudłatych dziewczynek, których nikt nie lubi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 10:10, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"Zgadzam się" rzekł z lekka przerażony MWŁ, a w jego głowie zaświtał pewien pomysł i poszedł gotować zupę szczawiową ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
orginalnie
Dołączył: 01 Lip 2005
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: From Biesy&Czady
|
|
Wysłany: Sob 10:19, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
...obowiązkowo z jajkiem, bo taką nasz bohater lubi najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paatiii
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kaszebe
|
|
Wysłany: Nie 0:15, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Lecz bohater poczuł sympatię do brzydkiej dziewczynki i zaprosił ją na szczawiową z jakiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Nie 16:09, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
... która bardzo jej smakowała, w związku z czym poprosiła go o przepis
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Nie 23:15, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dziecko, Ja jestem Artystą. Mnie przepisy niepotrzebne a ta szczawiowa to wielka improwizacja, to symfonia wypływająca z duszy mojej, to poemat, który przeniesie Cię w inny wymiar ... rzekł MWŁ, licząc na to, że dziewczynka, jak wszystkie znane mu dotąd niewiasty zostanie porażona cudownym smakiem szczawiowej i zapomni o siedmiu życzeniach Tylko spróbuj ... rzekł ...
Gdy zaczęła jeść zupę MZŁ ukradkiem spojrzał w lusterko ... niestety, nie się nie zmieniło i oślepił go blask promieni słonecznych odbitych od łysiny. Na jego twarzy pojawiła się rozpacz ... Czyżby szczawiowa straciła swoją moc?
Wykręcił numer Maryli i powiedział niepewnym głosem "Cześć Maryla, spotkajmy się, muszę ... to znaczy ... chciałem Ci kogoś przedstawić."
Na to Maryla ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pon 6:25, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: |
Na to Maryla .... |
- Fajnie, fajnie, dobra, jasne, ależ jestem zabiegana, tu koncert, tu płyta, tu występ charytatywny, na zakupy muszę jechać, bo już kompletnie nie mam co na siebie włożyć, jeszcze sobie w wytwórni wymyślili, żebym nagrała piosenkę z jakimś łysym artystą, ale nie z Rudim Schubertem. No to kogo ja im znajdę, hę? Phila Collinsa? Gdzie? Ale, ale, mówiłeś coś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pon 12:41, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
MZWŁ na chwilę zaniemówił...
"Eeeeeee... tego, znaczy chciałem...Ale to już nieważne. Mówisz, że nagrać z łysym? To weź mnie! Młody jestem, zdolny, wysoki i ... łysy. Reszta to ścierwo"
Po raz pierwszy poczuł, że utrata kłaków może się do czegoś przydać. Odłożył telefon i spojrzał na dziewczynkę jakoś tak cieplej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pon 20:07, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: |
Po raz pierwszy poczuł, że utrata kłaków może się do czegoś przydać. Odłożył telefon i spojrzał na dziewczynkę jakoś tak cieplej. |
- Co się stało? - zapytała
- Los się do mnie uśmiechnął, nie chcę już moich kłaków. Nie będę na razie spełniał twoich życzeń, ale jak chcesz, to możemy razem wyskoczyć do miejsca, gdzie grupowo bawi sie młodzież, chcesz?
- No nie wiem - dziewczynka udała, że się zastanawia - jasne, że chcę "Łysa Pało"! Nikt mnie jeszcze nigdy nigdzie nie zaprosił. A dokąd pójdziemy?
MZWŁ uśmiechnął się z wyższością i odparł:...
|
|
Powrót do góry |
|
|
setsuna_yo
Dołączył: 01 Cze 2005
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ^*L_U_B_L_I_N*^
|
|
Wysłany: Czw 0:34, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Fallow the white rabbit :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Czw 15:44, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Lekko strwożona lecz szczęśliwa dziewczynka podążyła niepewnie za promieniami księżyca odbijającymi się w łysinie jej przewodnika.
MZWŁ zapytał: "A jak ty właściwie masz na imię mała?"
"Bunia"* odpowiedziała dziewczynka nieśmiało.
"Bunia?" odpowiedział trochę zaskoczony MZWŁ "Znam już jedną Bunię, ale ona jest od Ciebie ....
*
Kontynuatorom wątku zalecam ostrożność w doborze słów
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pią 0:35, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
... ładniejsza."
Dziewczynce zrobiło się przykro.
"Nikt mnie nie lubi" - pomyślała - "Nawet on, chociaż na zupę zaprosił... I zabrać chciał na dyskotekę... Ale skoro mu się nie podobam..."
Takie smutne myśli nawiedziły dziewczynkę. Łzy zakręciły się w jej oczach a z noska pociekło.
"Masz może chusteczkę?" - zapytała...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pią 1:04, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"Mam chusteczkę haftowaną wszystkie cztery rogi, kogo kocham, kogo lubię rzucę mu pod nogi" zaśpiewał basem Łysy, po czym wyjął z kieszeni błękitną, jedwabną chusteczkę z wyhaftowanymi inicjałami MZWK i rzucił nią w kierunku Buni. Chusteczka padła u jej stóp. Podniosła ją ostrożnie, spojrzała na inicjały i zapytała "Pracowałeś w Miejskim Załadzie Wodociągów i Kanalizacji?"
"Nie, głupia" odparł wściekły (przypomniału mu się utracone Kłaki) "To ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pią 1:10, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"...moje inicjały! Fanki wyszywały je nocami, ślęcząc mozolnie w trudzie i znoju! Pamiętam ten dzień, kiedy dwie z nich chciały wyszyć je nawet na kapturze... Ale zadyma jakaś się zrobiła, bo inne fanki miały im to za złe... Co te kobiety we mnie widzą?"
Dziewczynka spojrzała na MZWŁ i pomyślała...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pią 6:30, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | ".... Co te kobiety we mnie widzą?"
Dziewczynka spojrzała na MZWŁ i pomyślała... |
- Dobre pytanie, co? Ani on przystojny, za wysoki, czoło za duże, te ruchy jakieś takie nieskoordynowane, oczy jakieś mętne, głos niewyraźny. Dziwne.
Głośno powiedziała jednak:
- No więc, co to znaczy to MZWK?
- Słuchaj tego Mała - MZWŁ wyprężył się dumnie - Młody, Zdolny, Wysoki, Kłaczasty. Widać było, że jest bardzo z siebie zadowolony.
Bunia spojrzała na niego i nagle parsknęła śmiechem - no to teraz te wszystkie twoje fanki będą musiały wziąć igły w dłoń i wszystko pozmieniać - wydusiła zwijając sie ze śmiechu.
MZWŁ popatrzył na nią ze złością i powiedział...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pią 9:43, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kas napisał: | MZWŁ popatrzył na nią ze złością i powiedział... |
"Niech no ja tylko wydam płytę a jeszcze sama będziesz mi haftować chusteczki i rzucać kwiaty do mych łydek"
"Taaaa, tylko ci przypominam, że jak nie wydasz płyty natychmiast to już nigdy nie będziesz "K" i na zawsze zostaniesz Ł" odrzekła Bunia zjadliwym tonem ..... "Słuchaj, a dokąd my właściwie idziemy ... daleko jeszcze?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pią 9:53, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
MZWŁ zawahał się. "Skoro ta mała jest taka pyskata" - pomyślał - "to trzeba jej się jak najszybciej pozbyć. Co za wstrętne dziewuszysko... Gdyby tylko ten cholerny urok ze mnie zdjęła, to ani minuty dłużej bym z nią nie łaził. Gdzie by tu ją zabrać, żeby choć przez chwilę uwolnić się od jej złośliwych uwag?... Już wiem!"
Zwrócił się do dziewczynki i powiedział:
"Pójdziemy coś zjeść. Co powiesz na kebab?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pią 10:20, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | Co powiesz na kebab?"[/i] |
"Kebab to moż być nad ranem, po imprezie.
Teraz to ja chcę tańczyć, pić kawusię, słuchać wystęków, śpiewać ... CHCĘ SZALEĆ i to z wszystko z Tobą Nadal Łysa Pało. Idziemy !!!" I poszła tanecznym krokiem, nucąc :
We spent the night in Piano
A kebab zjemy rano
From that night I kissed
Our love goodbye
Don't blame it on sunshine
Don't blame it on moonlight
Don't blame it on good times
Blame it on the boogie
... a on poczłapał za nią.
Wreszcie dotarli do klubu ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aniutka
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 1182
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
|
Wysłany: Pią 17:15, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie dotarli do klubu, gdzie przy stoliku czekała już na nich "lubiana" przez wszystkich Krzysia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pią 20:06, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Aniutka napisał: | Wreszcie dotarli do klubu, gdzie przy stoliku czekała już na nich "lubiana" przez wszystkich Krzysia |
A obok niej jeszcze jedna dzieczyna, piękna, długie blond włosy połyskiwały w świetle lamp.
- Hej hej mój ty Artysto - zawołała blondyna uśmiechając sie przymilnie
- Kto to jest? - zapytała Bunia
- Ta z lewej to Krzysia, załatwia mi różne sprawy przy występach i pilnuje moich spraw, a ta druga to... eee, zresztą nieważne kto to jest - szybko odparł MZWŁ i pociągnął Bunię w stronę baru.
- Moment, moment - krzyknęła blondyna zrywając się z miejsca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pią 20:21, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Uczyniła to jednak zbyt gwałtownie. Długie blond loki zaplątały się w oparcie krzesła i... peruka zsunęła jej się z głowy. Pod nią ukazała się łysa czaszka. Była blondyna krzyknęła i runęła do kibla.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pią 21:21, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
... męskiego oczywiście, a całe towarzystwo wydało okrzyk zdumienia.
Tylko Bunia zachowała zimną krew, spojrzała na byłą blondynę i zawołała "Roman, co ty tu robisz?"
Była Blondyna (w skrócie BB) vel Roman z łysą głową spowitą w turban z ręczników jednorazowych przewiązanych błękitnym papierem toaletowym Velvet (Blue Velvet) spojrzał i wyszeptał "Jestem z konkurencyjnej wytwórni płytowej, miałem uwieść MZWK i ściągnąć go do naszej firmy, kontrakt już czeka ... Wyleją mnie z roboty, co ja teraz zrobię ...?"
"Nie martw się Roman, niedługo wybory samorządowe, załapiesz się jeszcze ...." poradziła rzeczowo Bunia. Zawsze miała słabość do Romana i była przekonana, że on jeszcze kiedyś zrobi karierę polityczną, przypomniały jej się czasy jak był jej ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pią 21:37, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: | . Zawsze miała słabość do Romana i była przekonana, że on jeszcze kiedyś zrobi karierę polityczną, przypomniały jej się czasy jak był jej .... |
zastępcą, kiedy pełniła funkcję prezeski w szkolnym kółku młodych tapicerów. O tak, wtedy Roman zawsze miał najlepiej naostrzone ołówki i zawsze wiedział, które obicie pasuje do zasłon w prążki.
Tymczasem w klubie Krzysia niespiesznie sączyła napój i obserwowała Bunię spod przymrużonych powiek.
- Podejdź no tutaj, Mała. Czego chcesz od MZWŁ-a?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Sob 9:55, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kas napisał: | Tymczasem w klubie Krzysia niespiesznie sączyła napój i obserwowała Bunię spod przymrużonych powiek.
- Podejdź no tutaj, Mała. Czego chcesz od MZWŁ-a? |
"A Tobie co do tego" warknęła Bunia, bowiem od razu wyczuła, że ta Krzysia to niezua zouza i że będą z jej powodu problemy "I nie mów do mnie Mała" rzuciała jeszcze odchodząc i ostentacyjnie ciągnąc za sobą MZWŁ.
Krzysia zaniemówiła. Nikt dotychczas w JEJ ulubionym klubie "SŁAWCZY DÓŁ", którą to nazwę nadano z racji jego lokalizacji w piwnicy oraz na cześć walorów głosowych pewnego dobrze rokującego wokalisty, nie odniósł się do niej z takim lekceważeniem. Była zua, a że zuo jest gorsze od zła ... zaczęła knuć ... Zamówiła kolejną duuuuużą kawusię i nie mając pojęcia o przeszłości Buni i Romana zadzwoniła do niego "Roman, musisz mi pomóc ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pon 20:25, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: | Zamówiła kolejną duuuuużą kawusię i nie mając pojęcia o przeszłości Buni i Romana zadzwoniła do niego "Roman, musisz mi pomóc .... |
...Spotkajmy się za godzinę na moście, tym co wiesz.
- Wiem - powiedział głos w słuchawce i rozmowa sie zakończyła. Krzysia odłozyła telefon do torby uśmiechając się z zadowoleniem. Rozejrzała się po sali w poszukiwaniu MZWŁ. Dostrzegła go w pobliżu knajpowego pianina. Widać było, że ręce go świerzbią i za chwilę już usiądzie i zacznie grać. Jedyne, co mu w tym przeszkadzało, to Bunia, uwieszona na jego ramieniu i ciągnąca go na parkiet. MZWŁ zamachał rękami, jakby odganiał natrętną muchę i usiadł przy pianinie. Za chwilę w klubie rozległy się pierwsze dźwięki starej pieśni pewnego czarnoskórego pieśniarza "What a Wonderful World". Z tym momencie Krzysia z satysfakcją popatrzyła na twarz Buni, na której malował się absolutny szok i zachwyt. Bunia stała jak wryta przed pianinem i wpatrywała się szeroko otwartymi oczami w MZWŁ-a. Krzysia cicho do niej podeszła i pociągneła ją za łokieć do stolika.
- Chodź Mała, siadaj, łyknij kawusi. Robi wrażenie, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|