|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pon 0:44, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
MZWŁ, który po bliskich spotkaniach z Kocurem obiecał sobie, że niczemu nie będzie dziwił, otrzepał się z kurzu i trawy. Zamruczał coś pod nosem i usiadł przy stole. Starał się unikać kontaktu wzrokowego z Bunią, bo nie wiedział, czy to ona jest na niego obrażona, czy też raczej to on powinien poczuć się dotknięty taką bezceremonialnością.
Królik nucąc pod wąsem przysunął mu filiżankę. Łapy w białych rękawiczkach sprawnie przesunęły w kierunku MZWŁa dzbanuszek z mlekiem i cukiernicę. Już nachylał się, by nalać wrzącego, aromatycznego napoju, gdy MZWŁ spytał:
"A kawusi nie macie?"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pon 21:52, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | ... gdy MZWŁ spytał:
"A kawusi nie macie?"... |
"Mamy!" odrzekł Królik po czym nalał do olbrzymiego kubka kawusi i podał go MZWŁowi uśmiechając się lekko pod wąsem ...
MZWŁ rozpromienił się na widok kawusi złapał olbrzymim łapskiem olbrzymi kubek kawusi, chłepnął zamaszyście i ...... zaczął się krztusić brrr ehmmm kszsz ehmmmm brrrr, parskać ihaha ihaha ihaha, rzęzić aaaaaaa eeeee aaaaaa ... a gały niemal "wykicały" mu z twarzy ......
Złapał butelkę wody mineralnej i wychłeptał ją do dna ...
"Ccccccooo ttttoooo jjjjesssst ?" - wydusił z siebie ....
"Jak to co ... Inka po turecku" - powiedziała Bunia "A coś Ty myślał ?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pon 22:05, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: |
"Jak to co ... Inka po turecku" - powiedziała Bunia "A coś Ty myślał ?" |
MZWŁ jęknął i stwierdził, że jakoś nie jest już głodny. Nie miał jednak ochoty wstawać od stołu i iść gdzieś w nieznane i robić niewiadomoco. Jeść ani pić czegokolwiek tutaj też nie zamierzał i zastanawiał się jak przedłużyć tę krótką chwilę odpoczynku i spokoju. Tymczasowo przymknął oczy. Długo się ciszą nie nacieszył. Zaledwie pół minuty później Bunia gromkim głosem oznajmiła koniec śniadania.
- Pora ruszać, nie mamy zbyt wiele czasu, a zadanie do wykonania masz pilne i niezwykle ważne.
MZWŁ ponownie jęknął - Moment moment, ale o co chodzi? Co się dzieje? Gdzie jesteśmy? Skąd ten królik?
- A ty dziennikarz jesteś, czy pamiętnik piszesz? - Bunia wyraźnie napawała się przewagą sytuacyjną - Wszystkiego dowiesz się na miejscu. Na razie mogę ci tylko powiedzieć, że tylko ty możesz pomóc temu krajowi i nie znalazłeś się tu przypadkiem. A teraz idziemy. No, rusz się wreszcie. I weź prowiant.
MZWŁ jęknął, westchnął i znowu jęknął. Wziął do ręki worek, który usłużnie podał mu Królik i podreptał za Bunią szerokim traktem w kierunku zachodnim. Nad nimi słodko śpiewały ptaki.
...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pon 22:11, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
NWK napisał: | A coś Ty myślał? | - Myślenie szkodzi - odburknął MZWŁ - Szczególnie przed kawusią... Prawdziwą...
- Nie marudź, to nie pięciogwiazdkowy hotel ani wykwintna restauracja. Pij co ci dają albo...
- Dobra, dobra! - MZWŁ przerwał Buni w pół zdania. Myślę, że wybaczymy mu ten przejaw złego wychowania - wszak był głodny, spragniony, z lekka pobity przez kobity i w dalszym ciągu łysy - Powiedz mi, gdzie reszta towarzystwa?
- Masz na myśli Konduktorkę, Radzia i blondynkę?
- Nie, Żwirka i Muchomorka - zgrzytął zębami MZWŁ. Najwyraźniej jego nerwy zaczynały z wolna puszczać na szwach.
Ostatnio zmieniony przez bunia dnia Pon 22:13, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pon 22:13, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
... tirli tirli tirli ... boogie lalala ... tirli tirli tirli ... We put some new shoes on and suddenly everythins's is right ... tirli tirli tirli ... boogie lalala ... tirli tirli tirli ...
... chyba się ptaszki "wszczeliły" w złe miejsce ...
... od jakiegoś czasu "nie nadanrzam" z niczym ...
Ostatnio zmieniony przez nieważne kto dnia Pon 22:16, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pon 22:15, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
czy można mnie przesunąć przed Kas? bo trochę się namieszało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Pon 22:21, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | czy można mnie przesunąć przed Kas? bo trochę się namieszało |
nie wiem jak!
Pisz dalej od :
'... Szli raźno na zachód (go weeest) i podśpiewywali sobie Paolo...'
a potem się wyrówna.
I ruszajcie akcję trochę, a nie tylko scenki sytuacyjne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieważne kto
Naczelna Wrona Kracząca
Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 4181
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Wysłany: Pon 22:28, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | czy można mnie przesunąć przed Kas? bo trochę się namieszało |
"A kto to jest Kas?" - zapytał MZWŁ ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Pon 22:42, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nieważne kto napisał: | bunia napisał: | czy można mnie przesunąć przed Kas? bo trochę się namieszało |
"A kto to jest Kas?" - zapytał MZWŁ ... |
- A skąd ja mogę wiedzieć? - prychnęła Bunia, której cała sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli - O czym Ty mówisz?
- Wydawało mi się, że przed chwilą mówiłaś coś o jakimś przesuwaniu kas...
- A niby dlaczego pomyślałeś, że to osoba? Kasy mamy do przesunięcia w nowym pubie, gdzie planujemy organizować konkursy karaoke.
- O nie! Fizycznie robił nie będę! - MZWŁ kompletnie stracił panowanie nad sobą. Kopnał leżący na drodze do pubu kamień. Pech chciał, że pocisk trafił w stojący na poboczu radiowóz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Wto 7:15, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | MZWŁ kompletnie stracił panowanie nad sobą. Kopnał leżący na drodze do pubu kamień. Pech chciał, że pocisk trafił w stojący na poboczu radiowóz... |
MZWŁ zdążył jeszcze tylko przelotnie zastanowić się, skąd w świecie z gadającymi królikami wzięły się radiowozy i to takie ładne i już usłyszał nieśmiertelne
- Dokumenty poproszę.
Obejrzał się na Bunię, cała się gotowała, czerwona na twarzy, z uszu wydobywała się para.
- Biedny stróż prawa - pomyślał MZWŁ.
- Dokumenty poproszę - tym razem donośniej policjant zaakcentował swoją obecność. Bunia podeszła do niego i coś zaczęła po cichu tłumaczyć, pokazując jednocześnie jakiś papier. MZWŁ usłyszał tylko strzępy słów: "młody", "zdolny", "choroba", "żaba", "kasy" "cherbata". Policjant pokiwał głową i powiedział:
- W takim razie przepraszam, musicie się spieszyć, niestety nie mogę was podwieźć, ale za kwadrans będzie przejeżdżała tędy fura, to się zabierzecie. Powodzenia - dodał na odchodnem patrząc na MZWŁ z ... nadzieją?
- Idziemy dalej - Bunia wyrwała go z zamyślenia - wściekać się możesz później, nie kop kamieni, bo się spocisz, a jesteś potrzebny wypoczęty.
MZWŁ po raz ostatni bezsilnie zacisnął dłonie i ruszył posłusznie za Bunią. W końcu co innego mógł zrobić?
...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Wto 9:29, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dalsza droga przebiegła szczęśliwie bez większych sensacji. Zapowiadana przez policjanta fura okazała się wozem, którym jechała baba do lekarza, a zaprzężony koń mruczał pod chrapami, że mogłaby zleźć, to byłoby mu lżej. Baba była mało rozmowna, zatem w ciszy przerywanej jedynie złorzeczeniami dobiegajacymi spod końskiego pyska dotarli do...
Ostatnio zmieniony przez bunia dnia Wto 15:33, 27 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Wto 12:54, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | (...) zatem w ciszy przerywanej jedynie złożeczeniami dobiegajacymi spod końskiego pyska dotarli do... |
... miasta, które jak głosiła tabliczka przy wjeździe, nosiło zaszczytne miano Torunia A tam, tuż za mostem, czekał już na nich tłum ludzi, skandujących nieprzerwanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
jakola20
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaksice
|
|
Wysłany: Nie 15:32, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jakola20 napisał: | bunia napisał: | (...) zatem w ciszy przerywanej jedynie złożeczeniami dobiegajacymi spod końskiego pyska dotarli do... |
... miasta, które jak głosiła tabliczka przy wjeździe, nosiło zaszczytne miano Torunia A tam, tuż za mostem, czekał już na nich tłum ludzi, skandujących nieprzerwanie... |
... Zą-bik, Zą-bik, Zą-bik, Zą-bik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Ty, kto to jest ten "Ząbik"? - zwrócił się MZWŁ do Buni, zaskoczony, cały czas rozglądając się dookoła.
- Może mają na myśli... ciebie? - odpowiedziała pytaniem Bunia - Wspominałeś kiedyś, że mieszkałeś przez dłuższy czas w Toruniu... I byłeś takim "zwykłem chłopakiem z Rubinkowa"... Dopóki ci... ten, tego... dopóki całkiem nie straciłeś włosów
- Ale nikt mnie nigdy nie nazywał w ten sposób... Pamiętałbym przecież. Poza tym, dlaczego mieliby skandować moje przezwisko?
- Może dlatego, że stałeś się... sławny?
- Ale żeby zaraz "Ząbik"? Wolałbym jakieś ładniejsze określenie, np. .............
|
|
Powrót do góry |
|
|
bunia
Redaktor Strony
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 100lica
|
|
Wysłany: Czw 9:11, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale żeby zaraz "Ząbik"? Wolałbym jakieś ładniejsze określenie, np. Wodnik Szuwarek. Długo tu jeszcze będziemy stać? Nogi mnie bolą, świnta za pasem, Mazurka czas zakręcić I może jaką babkę z Rodzynkami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kas
Moderator
Dołączył: 19 Cze 2005
Posty: 2079
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
|
Wysłany: Czw 20:34, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
bunia napisał: | - Ale żeby zaraz "Ząbik"? Wolałbym jakieś ładniejsze określenie, np. Wodnik Szuwarek. Długo tu jeszcze będziemy stać? Nogi mnie bolą, świnta za pasem, Mazurka czas zakręcić I może jaką babkę z Rodzynkami? |
- Wodnik Szuwarek jest passe. - odpowiedziała Bunia - I jeszcze trochę postoimy, zresztą możesz usiąść, nie będziesz tak się rzucał w oczy. Nie możemy tak od razu iść dalej - tłumaczyła cierpliwie - czekamy na kogoś.
- Na kogo znowu czekamy? - zdenerwował się MZWŁ.
- No przecież sam zgadłeś - Bunia zdziwiona podniosła oczęta - na Mazurka i Babkę z Rodzynkami. O, chyba idą!
- Gdzie? - MZWŁ już dawno stwierdził, że Bunia nie jest do końca przytomna, ale chwilę potem zauważył idące od strony miasta cztery osoby.
...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|